dokladnie.
dodaj do tego czas na Twoja reakcje po ewentualnym zadzialaniu czujnika ..... nie warto.
peka w ulamku sekundy.
jesli juz rozwazasz takie usprawnienia to moze czujnik wyciagniecia sie paska (przemieszczenia napinacza?), ale koszt modzenia pewnie bedzie duzo wyzszy niz okresowe zgodne ze zdrowym rozszadkiem wymiany rozrzadu.
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
po pierwsze czujnik jaki by można było zastosować to np. odbiciowy w podczerwieni. Z przewodem to minimum 150 Euro do tego przydała by się jakas sygnalizacja a to następne pare groszy.Czyli taki zestaw, który by patrzył czy pasek się zerwał to koszt nowego rozrządu.
Po drugie lepiej zapobiegać a nie czekać na awarie. Przypomnij sobie kiedy ostatni raz był robiony rozrząd, dodaj do tego 90tys i nie potrzebujesz żadnego bezsensownego czujnika. Mam pytanie po co informacja że zerwał się pasek rozrządu albo, że odpadło koło przecież w takim przypadku to kaplica.
Miałoby to sens, gdyby czujnik sygnalizował stan przedawaryjny podzespołu, a w przypadku paska taki nie występuje. Pasek jak będzie chciał pierdyknąć, to nie ma bata, pierdyknie i już. Mi kiedyś w clio walnął po 10tys. i nie pomogło przestrzeganie "okresowej wymiany", hehe....
Swoją drogą tego kto wymyślił powieszenie rozrządu na kawałku gumy, to prałbym kijaszkiem po miechu... :evil: :evil: :evil:
Komu przeszkadzał (podwójny) łańcuch??? Że ciut głośniej? Że ciut drożej?
Porażka...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Swoją drogą tego kto wymyślił powieszenie rozrządu na kawałku gumy, to prałbym kijaszkiem po miechu... :evil: :evil: :evil:
Komu przeszkadzał (podwójny) łańcuch??? Że ciut głośniej? Że ciut drożej?
Porażka...
wystarczyłoby gdyby silnik był bezkolizyjny
ale nie oszukujmy się, zerwanie paska to raczej sporadyczna usterka
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
wystarczyłoby gdyby silnik był bezkolizyjny
ale nie oszukujmy się, zerwanie paska to raczej sporadyczna usterka
Znam trzy osoby, którym sporadycznie pękły prawie nowe paski.
Kolega - Fiat Uno - bezkolizyjny - wymiana paska na drodze i jazda dalej
Ja - Clio - pogięte zawory
Szwagier - Mitsubishi Colt (diesel) - łoloboga, total destruktion
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Komentarz